- Co z moją pracą? – spytałam, kiedy
zapinałam swój pas. Liam odpalił samochód i ruszył.
- Zadzwoniłem tam wcześniej – odpowiedział
spokojnie.
- Wywalą mnie, jeżeli nie będę tam
chodzić – wybełkotałam, na co ten tylko wzruszył ramionami.
- Ta praca nie jest twoją ostatecznością,
jest wiele innych.
- Ale ta mi się podoba – zaskomlałam,
kąciki ust Liam’a powędrowały ku górze.
- Przecież jeszcze tam nie byłaś.
- I nigdy nie będę, jak będziesz wymyślać
mi choroby.
- No cóż – zaczął Liam i spojrzał na mnie,
w jego brązowych oczach tańczyły radosne świetliki. Nie mogłam powstrzymać się
od uśmiechu - co z tego? – jego brwi złączyły się w całość.
- Nic - warknęłam - Jedź .
***
- Dokąd idziemy? – spytałam. Myślałam, że
jedziemy gdzieś do restauracji. Niestety rzeczywistość była inna. Szliśmy po
wietrznej plaży splątani dłońmi. Moje włosy leciały wszędzie. Chyba zaczynał
padać deszcz.
- Zaufaj mi – uśmiechnął się i pociągnął mnie
w kierunku wody.
- Jest zbyt zimno - wyskomlałam, a w
odpowiedzi usłyszałam tylko śmiech Liam’a.
- Ja już się postaram, żeby było ci
ciepło, kochanie. Zaufaj mi – Liam puścił moją rękę i zarzucił swoją kurtkę na
moje ramiona. Biała koszulka, która wcześniej kryła się pod skórzaną kurtką
idealnie okalała mięśnie jego klatki piersiowej. Walczyłam z samą sobą, żeby
nie oblać się rumieńcem.
- Lepiej? – spytał z troską w głosie,
pokiwałam twierdząco głową. Liam uśmiechnął się szeroko na moją odpowiedź i
sięgnął po moją ręką. Pociągnął mnie w stronę plaży. Kiedy byliśmy
wystarczająco blisko usiadaliśmy.
- Dlaczego tu jesteśmy? - spytałam,
siedząc obok niego.
- Bo muszę ci coś powiedzieć – wyraz jego
twarzy zmienił się z wesołej na mega poważną.
- Dlaczego tutaj? – spytałam. Widziałam,
że Liam walczy z uśmiechem, ale koniec końców powstrzymał się od niego.
- Zadajesz zbyt wiele pytań – zaśmiał się,
ale czułam zdenerwowanie w jego głosie.
- Wszystko w porządku?
- Tak, jest w porządku – Liam odwrócił
wzrok na fale.
- To, co się dzieje?
- Przed tym wszystkim – zaczął Liam - był
ktoś jeszcze.
- Co masz na myśli? - Liam odetchnął
ciężko.
- Miałem na myśli czas przed tym całym
bałaganem w pracy - wyjaśnił – kiedy to się stało spieprzyło cały porządek.
- Kim była?
- Danielle – odpowiedział, ale nie
patrzył na mnie. Miał na twarzy pół-uśmiech i błysk w oczach.
- Co się stało? – po tym pytaniu jego
uśmiech automatycznie zniknął, zastąpił go mrok trzaskający z jego oczu.
- To nie powinno się zdarzyć – wymamrotał
– nawet nie mogę jej powiedzieć, że mi przykro, rozumiesz? – spytał. Kiwnęłam
głową, rozumiejąc. Chociaż tak naprawdę nie miałam zielonego pojęcia o czym
mówi.
JAKIŚ CZAS WCZEŚNIEJ, PERSPEKTYWA LIAMA
- Nie rozumiem, Liam, co się stało? – Daniell
znów podniosła głos.
- Czego nie rozumiesz? - warknąłem -
Wyjaśniałem ci to wiele razy - jej brązowe oczy rozszerzyły się ze złości.
- Nigdy nie wyjaśniłeś mi tego - krzyknęła.
- Owszem, wyjaśniałem – już nawet
zapomniałem o co się kłóciliśmy, robiliśmy to ostatnio zdecydowani zbyt często.
Danielle przewróciła oczami.
- Jestem tym zmęczona, przepraszam, Liam -
chwyciła swój sweter i włożyła buty.
- Gdzie idziesz?
- Wyjeżdżam - krzyknęła - Nie podoba mi
się to, że walczysz ten sposób – powiedziała łagodnie.
- Nie walczę.
- Tak, tak - zakpiła - Przykro mi, Liam –
jej ton był miękki, jakby mówiła do dziecka. Zaciągnęła sweter na ramiona,
podniosła się i delikatnie przycisnęła swoje usta do moich. Spojrzałem na nią
oniemiały, kiedy opuszczała mój dom. Kiedy drzwi trzasnęły, zrozumiałem co
straciłem. Czułem gniew. Adrenalina krążyła we moich żyłach, po kolejnej
bezsensownej kłótni z nią. Przeczesałem włosy ręką, po czym nie patrząc na nim
walnąłem z całej siły ręką w ścianę. Kiedy oderwałem ją od niej, moje kostki
były całe białe od pyłu gipsowego. Czułem się trochę lepiej. Walnąłem jeszcze
raz i jeszcze i ponownie aż moja ręka zaczęła krwawić. Usłyszałem, że mój
telefon brzęczy gdzieś w tle. Podniosłem go szybko i zauważyłem, że to Daniell.
- Halo?
- Liam, ktoś mnie śledzi - szepnęła do
telefonu.-
- Gdzie jesteś, przyjdę po ciebie - warknąłem.
Złapałam kluczyki i kurtkę.
- Jestem na rogu ulicy- głos Daniell
został ucięty przez huk wystrzałów. Usłyszałem jak coś po chwili uderza o ziemię.
- Danielle? – zacząłem krzyczeć jej imię
do telefonu.
- Następnym razem nauczysz się płacić na czas -
szorstki głos warknął.
- Co zrobiłeś Danielle? - mężczyzna
roześmiał się tylko - to tylko kawałek tego, co tak naprawdę mogę zrobić. Zapłać na
czas następnym razem - połączenie zostało przerwane, a światła zaczęły mi migotać przed oczami.Upadłem na kolana i zacząłem
krzyczeć.
TERAŹNIEJSZOŚĆ, PERSPEKTYWA LIZ
Patrzyłam jak łzy napływały do oczu Liam’a.
- Nie musisz mówić więcej - wyszeptałam. Odwróciłam
się delikatnie i wytarłam łzy spływające po jego policzku. Bolało mnie to, że
musiałam oglądać go aż tak smutnego. Liam nigdy nie okazywał słabości. Chciałam,
żeby poczuł się lepiej. Liam spojrzał mi w oczy.
- W dniu, kiedy pierwszy raz cię
zobaczyłem - szepnął - wyglądasz tak jak ona. Wiedziałem, że muszę cię chronić
przed nimi.
- Przed kim? – spytałam, na co Liam tylko
pokręcił głową.
- Nie musisz wiedzieć - rzekł – im mniej
wiesz, tym lepiej - Liam spojrzał w niebo – nie powinniśmy siedzieć tutaj w
taką pogodę - Liam odsunął się ode mnie i wstał. Wyciągnął ręce, bym też
wstała. Przyjąłem jego propozycję i
wsunęłam dłoń w jego. Na twarzy Liam’a znów pojawił się ten cudowny i słodki
pół-uśmiech. W sumie nie wiem, czy to była ulga, czy smutek w jego oczach. Może
po trochu, ale mi się to podobało. Zastanawiałam się, czy jest coś, co ukrywa.
***
Liam wydawał się trochę oschły od czasu,
kiedy rozmawialiśmy po południu na plaży. Na zewnątrz padał deszcz i co jakiś
czas grzmiało.
- Liam – wymamrotałam. Spojrzał na mnie.
- Jest późno, powinniśmy iść do łóżka - Liam
pokiwał głową i zaprowadził mnie do sypialni. Rzucił mi swój t-shirt więc
poszłam do łazienki i szybko się przebrałam. Kiedy wróciłam do sypialni, Liam
był już w łóżku. Wspięłam się i zaciągnęłam koc aż pod brodę. Podskoczyłam,
kiedy usłyszałam kolejny grzmot pioruna. Poczułam jak czyjeś ramiona owinęły
się wokół mojej talii i przyciągnęły do siebie, to był Liam. Jego dotyk ogrzał
mnie natychmiast.
- Dziękuję - wymamrotałam. Poczułam jak
Liam lekko cmoka mnie w czoło.
- Jest w porządku, aniołku, idź spać -
wyszeptał. Pchnęłam się w górę na ramionach i pocałowała go w usta.
- Wszystko w porządku, idź spać – wyszeptałam.
Liam skinął głową i zamknął oczy.
Zrobiłam to samo i zapadłam w głęboki sen.
***
PERSPEKTYWA LIAM’A
Obudziłem się rano i zobaczyłem Liz obok
mnie. Wygląda tak pięknie, kiedy śpi. Wygląda na kruchą, jakby miała za
chwileczkę pęknąć, jeżeli ktoś by ją dotknął. Uśmiechnąłem się sam do siebie i
nie mogłem się oprzeć. Pochyliłem się i pocałowałem ją w usta. Jej zielone oczy
automatycznie się otworzyły, kiedy oderwałem się od niej, uśmiechnęła się.
- Dzień dobry – wymamrotała sennie.
- Dzień dobry, piękna – szepnąłem. Jej
policzki nabrały koloru bladej czerwieni.
- Jesteś urocza, kiedy się rumienisz –
podniosłem rękę i odgarnąłem włosy wpadające na jej twarz.
– Dzięki - wymamrotała, na co cmoknąłem
ją w czoło.
- Wiesz, że muszę iść dziś do pracy – jęknęła.
- W porządku, też muszę załatwić parę
rzeczy u siebie w pracy - powiedziałem.
- Będziesz tam? - Spytała.
- Tak, to jest moja praca - Liz pokręciła
głową i ukryła twarz w swoich dłoniach.
- Liz, co się stało? – nie odpowiedziała,
jedynie pokręciła głową. Położyłem rękę na jej ramieniu.
- Spójrz na mnie – w jej oczach
wychwyciłem strach - co jest nie tak?
- Jacob może być tam - szepnęła.
- Nie, go tam nie będzie.
- O-on mógł, może cię zranić - nie mogłem
powstrzymać się od śmiechu.
- On mnie nawet nie dotknie – zapewniłem.
- Obiecujesz? – spytała.
- Obiecuję! - odpowiedziałem - teraz
chodź, musimy wstać - pocałowałem ją w czoło, zanim energicznie podniosłem się
z łóżka.
fajne:3
OdpowiedzUsuńzaskoczyło mnie to z Danielle
w życiu bym o tym nie pomyślała, szkoda mi jej i Liama:c
zapraszam : http://liivethemomentt.blogspot.com/
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńwyobraziłam sobie tę klatę Liama w białej koszuli, omg
OdpowiedzUsuńo tak ją widziałam: https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/1006326_382159215244678_1113562854_n.jpg :D
a tak poza tym, to wydaje się takie przykre, że Li chce ją chronić, bo przypomina mu Dan :C
Awww jak słodko <3 :***
OdpowiedzUsuńKocham ten blog i koffam ciebie za to, że go prowadzisz <3
Nie mogę się doczekać nexta.
Pisz szybko następny rozdział !
suuuper kiedy next???
OdpowiedzUsuńDanielle :/
OdpowiedzUsuńDanielle <3 :)
UsuńOMG ! Ten rozdział jest wspaniały , jak i reszta . Kocham cię , pisz szybko następny . ;*
OdpowiedzUsuńMatko tu pisze o Danielle a dzisiaj sie okazalo ze Liam ma nowa dziewczyne Sophie i ten rozdzial mnie jeszcze bardziej dobil. ;( ale dzieki za tlumaczenie.
OdpowiedzUsuńświetnyyy !!! :>
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :)))
Tłumacz dalej. Właśnie... Dzisiaj okazało się, że Liam ma nową dziewczynę Sophie... #LanielleBack
OdpowiedzUsuń/Hope
macie jej zdjęcie, czy coś???? :D Jakieś info, potiwerdzenie???? :D
UsuńInfo potwierdzila siostra Liama jak i sam Liam, dziewczyna TT nie ma, ale teraz juz zdjecie mozna na bank znalezc na google grafika wpisujac samo imie Sophia xd
UsuńTa historia z Dan taka smutna . W opowiadaniu i rzeczywistości nie sa juz razem to takie smutne . ;c Rozdział genialny czekam na nn . :)
OdpowiedzUsuńDanielle tu była.
OdpowiedzUsuńDzisiaj mam załamkę z powodu tej nowej dziewczyny Liama.
Mniejsza o to.
Rozdział cudowny :)
Liam jest taki opiekuńczy <3
Czekam na nexta
Ta historia z Dan taka smutna . W opowiadaniu i rzeczywistości nie są już razem i to takie smutne . ;c A rozdział genialny czekam na następny . :)
OdpowiedzUsuńo matkoo daj nexta cudowny rozdzial :*
OdpowiedzUsuń♥ cudowne ♥
OdpowiedzUsuńkocham to opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńdaj jutro lub dziś next błagam bo oszaleje!!!!:))))
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, ale ty jeszcze lepsza ~ Karolina
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje opowiadanie o 1D, zagłosuj w ankiecie i jeśli czytasz, dodaj komentarz :) http://1dmojeopowiadanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje opowiadanie o 1D, zagłosuj w ankiecie i jeśli czytasz, dodaj komentarz :) http://1dmojeopowiadanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje opowiadanie o 1D, zagłosuj w ankiecie i jeśli czytasz, dodaj komentarz :) http://1dmojeopowiadanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział!
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział!
OdpowiedzUsuńuwielbiam to <3
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do The Versatile Blogger Award :D Więcej informacji na blogu : http://fear-of-the-truth.blogspot.com/2013/08/versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥
OdpowiedzUsuń